top of page

Odpowiedzialność odszkodowawcza za szkodę spowodowaną konarem drzewa a zarząd cmentarzem.

Zgodnie z art. 415 kodeksu cywilnego każdy, kto wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Do spełnienia się odpowiedzialności określonej w tym przepisie niezbędne jest kilka warunków, powszechnie akceptowanych w nauce prawa. Od strony przedmiotowej podstawą odpowiedzialności jest czyn zabroniony (działanie sprzeczne z ciążącym na sprawcy obowiązkiem wynikającym z porządku prawnego) polegający na działaniu lub zaniechaniu, który musi być w związku przyczynowo-skutkowym z wydarzeniem powodującym szkodę. Od strony podmiotowej niezbędna jest wina po stronie sprawcy; może być ona zarówno umyślna jak i nieumyślna (kiedy sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć, albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć). Powyższe elementy konstrukcyjne składają się na podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej.

Kodeks cywilny formułuje również, prócz określonej powyżej odpowiedzialności na zasadzie winy, odpowiedzialność za zasadzie ryzyka lub słuszności. Trudno jednak w oparciu o przepisy prawa i okoliczności sprawy stwierdzić, że jedna z tych wyjątkowych sytuacji zachodzi w omawianym przypadku. Nie zostały bowiem spełnione przesłanki mogące spowodować zastosowanie tych przepisów. Tym samym dalej rozważana problematyka będzie dotyczyć zasadności żądań odszkodowawczych w zakresie odpowiedzialności na zasadzie winy określonej w 415 k.c.

Czynem zabronionym, jaki można przypisać jest zaniechanie zapewnienia bezpieczeństwa mieniu w związku z grożącym niebezpieczeństwem odpadnięcia konaru drzewa wobec zwiększenia się ryzyka wystąpienia takiego zdarzenia wynikającego z przyczyn określonych w stanie faktycznym (susza, opady). Należy wyrazić opinię, że zarządca cmentarza ma istotnie obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa mieniu osób trzecich na nim się znajdującemu (podobnie: wyrok Sądu Okręgowego w Zamościu, I Ca 491/2005, Rzeczpospolita 2006/30 str. C2). Nie może jednocześnie powoływać się w powyższym przypadku na wyłączające odpowiedzialność działanie siły wyższej. Szkoda została bowiem wywołana nie bezpośrednio niedającymi się przewidzieć siłami przyrody, ale tylko skutkiem działania tych sił, którym to skutkom można co do zasady próbować zapobiec. Trzeba powtórzyć za Sądem Najwyższym, że „odpowiedzialność deliktowa jest wyłączona z powodu siły wyższej m.in. wówczas, gdy między zdarzeniem mającym cechy siły wyższej a powstaniem szkody zachodzi bezpośredni związek przyczynowy oraz gdy szkoda powstaje w momencie działania siły wyższej. Natomiast nie można się powołać na siłę wyższą jako na okoliczność wyłączającą odpowiedzialność wtedy, gdy szkoda powstała w wyniku nieusunięcia zagrażających bezpieczeństwu skutków działania siły wyższej, jeżeli można im zapobiec przez ich zlikwidowanie lub przez skuteczne ostrzeżenie przed grożącym niebezpieczeństwem za pomocą powszechnie przyjętych środków. Powódź, będąca faktem powszechnie znanym, nakładała na stronę pozwaną obowiązek usunięcia jej skutków. Jeżeli nie było możliwości natychmiastowego zlikwidowania wyrwy, należało zastosować widoczne urządzenia ostrzegające przed grożącym niebezpieczeństwem. Temu obowiązkowi strona pozwana nie zadośćuczyniła i to przesądza o istnieniu przesłanek jej odpowiedzialności deliktowej. ” (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna, z dnia 28 września 1971 r., II CR 388/71, OSNCP 1972/3 poz. 58). Na tym tle należy stwierdzić, że związek przyczynowy pomiędzy ewentualnym niedbalstwem mogącym polegać na nienależytym zadbaniu o bezpieczeństwo nagrobków poprzez brak obserwacji drzew i nieusuwanie niebezpiecznie zachowujących się konarów w związku z suszą i późniejszymi opadami wydaje się bezsporny. Kluczowym dla rozstrzygnięcia o zasadności roszczeń odszkodowawczych osób poszkodowanych będą rozważania dotyczące winy w tej mierze.

Na gruncie prawa cywilnego winę można przypisać podmiotowi prawa, kiedy istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania z punktu widzenia zarówno obiektywnego, jak i subiektywnego (tzw. zarzucalność postępowania, por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna, z dnia 26 września 2003 r., IV CK 32/2002, Rzeczpospolita 2003/226 str. C4).

W sytuacji jeśli ocenić, że podejmowane czynności takie jak obserwacja drzew, kilkukrotne w ciągu roku badanie ich stanu, czy też wycinka, były wystarczające do zapewnienia bezpieczeństwa na terenie cmentarza w związku z przedmiotowym drzewem i wobec czego zaistnienie przedmiotowego wypadku było nieprzewidywalne, to nie ma podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności odszkodowawczej w przedstawionych okolicznościach. (podobnie: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna, z dnia 6 lutego 2004 r., II CK 397/2002, Rzeczpospolita 2004/32 str. C2). Za takim stanem rzeczy przemawiają zwłąszcza poszczególne okoliczności dotyczące dbałości o stan drzew, obserwacji i zwalczania zmian chorobowych oraz dotyczące stanu przedmiotowego drzewa oraz oderwanego konaru (drzewo zdrowe, ulistnienie gałęzi sugerujące brak wcześniejszych oznak wystąpienia niebezpieczeństwa). Z drugiej jednak strony wobec dużych zmian warunków pogodowych mogących istotnie wpłynąć na stopień zagrożenia oderwaniem konaru należy przedstawić pogląd, że w okresie zwiększonego ryzyka należało z intensyfikować działania zmierzające do zapobieżenia ewentualnym wypadkom, zwiększyć dbałość o obserwację najbardziej niebezpiecznych drzew oraz dokonać wycinki niektórych gałęzi w celu zmniejszenia ciężaru korony.

W sytuacji gdy takie czynności nie zostały podjęte należy stwierdzić, że istnieją również argumenty przemawiające za istnieniem niedbalstwa i w związku z tym odpowiedzialności odszkodowawczej. W przypadku zaś zawiśnięcia sprawy przed sądem o rozstrzygnięciu decydowałaby prawdopodobnie opinia biegłego na okoliczność prawidłowości podjętych czynności zabezpieczających.


Autor jest radcą prawnym.

Mateusz Kupracz

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
bottom of page